W świecie gier komputerowych coraz bardziej powszechnym staje się model biznesowy free-to-play. Zakłada on, że sama gra będzie bezpłatna, opłaty zaś pobierane będą za wszelaką zawartość dodatkową, jak chociażby dodatkowe przedmioty czy questy. Rozwiązanie te cechuje się jednym, ale za to ogromnym plusem – mowa tu o możliwości przetestowania danego tytułu, bez wydawania na jego zakup chociażby złotówki.
Niestety, jest to miecz obosieczny, co dokładnie można zaobserwować w przypadku Shroud of the Avatar: Forsaken Virtues. Produkcja ta pomimo swego rozbudowania jest dosyć toporna, co nie przypadło do gustu wielu graczom z platformy Steam, oczekującym wodotrysków graficznych i prowadzenia za rączkę na każdym kroku. Oczywiście nie sprawdzili oni wcześniej, czym tak naprawdę jest tytuł za który się zabierają. Efekt? Ilość pozytywnych recenzji spadła od czasu wprowadzenia modelu f2p spada z 52 do zaledwie 36%. Nie oznacza to oczywiście, że nie warto spróbować swoich sił w tej całkiem ciekawej grze z gatunku MMORPG – zapraszam do dalszej części tekstu, z którego dowiecie się o niej więcej! Czytaj dalej…
Kultowe powieści często stają się inspiracją dla twórców gier komputerowych, którzy chętnie korzystają nie tylko z samej fabuły i przesłania książki, lecz także z ogółu realiów przedstawionego uniwersum. Wystarczy spojrzeć na mitologię Cthulhu stworzoną przez H.P. Lovecrafta, której elementy znaleźć możemy w tak znanych tytułach jak Darkest Dungeon, Quake, a nawet w jednej z gier o przygodach Sherlocka Holmesa. Należy tu również wspomnieć o szalenie popularnym w ostatnim czasie Wiedźminie – mimo iż fabuła traktujących o nim gier nie jest odwzorowana wiernie w stosunku do książek, to pełnymi garściami czerpie z dzieł Sapkowskiego. Zdarza się jednak i tak, że twórcy gier (zwłaszcza niezależnych) korzystają nie ze świata powieści, lecz samej jej koncepcji.
Dotyczy to zwłaszcza jednej z najbardziej znanych książek autorstwa George’a Orwella – Rok 1984. Autor snuje w niej ponurą wizje świata, w którym obywatele kontrolowani są na każdym kroku – nie wyłączając z tego ich mieszkań, czy nawet myśli (ukute zostało nawet specjalne określenie, myślozbrodnia). Według wielu osób Orwell był wizjonerem, zaś sama książka z przestrogi stała się z czasem proroctwem, czego zdają się dowodzić rozliczne afery dotyczące inwigilacji mające obecnie miejsce – wystarczy tu wspomnieć co kryzysie serwisu Facebook i akcji #deletefacebook. Nic więc dziwnego, że coraz więcej gier zajmuje się tematyką inwigilacji zwykłych obywateli, zwykle przy okazji stanowiąc jej swego rodzaju krytykę. Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku opisywanego tu tytułu, Orwell: Keeping an Eye On You (przynajmniej początkowo). Zapraszam do dalszej lektury! Czytaj dalej…
Szalona, niezależna i niezbyt długa gra w której protagonistą jest hikkikomori.
Jest to jeden z darmowych tytułów stworzonych na silniku RPG Maker.
Większość tworzonych dzisiaj gier, pomijając grafikę, nie dorasta do pięt swoim poprzednikom. Spowodowane jest to brutalnie rzecz ujmując, względami finansowymi – twórcy zamiast tworzyć kolejne tytuły w swoim unikalnym stylu starają się po prostu zaspokoić bieżące potrzeby rynku. W efekcie do czynienia mamy często z produktem, który ma zarobić po prostu jak najwięcej. Oczywiście zdarzają się również wyjątki, zwłaszcza w przypadku gier niezależnych – nie zmienia to jednak faktu, że tęsknimy czasem do starych i wyjątkowo udanych tytułów w które twórcy przelali część swej duszy.
Jednym z nich niezaprzeczalnie jest Gothic 2, niestety po kilkukrotnym jego przejściu gracze po prostu nie chcą grać dalej, kierując się myślami pokroju „meh, nic nowego tam na mnie nie czeka”. Na szczęście z pomocą przychodzą modyfikacje, często wykonane wyjątkowo profesjonalnie i sprawiające wręcz wrażenie nowego, oficjalnego dodatku. Jedną z nich w przypadku wymienionego tytułu jest L’Hiver, czyli ogromny mod dodający całą masę nowej zawartości, nie ingerując jednocześnie w główny wątek fabularny. Zapraszam do bliższego zapoznania się z Gothic 2 L’Hiver Edition. Czytaj dalej…
Na-wpół kontynuacja popularnej gry przygodowej Broken Sword, akcja dzieje się pomiędzy drugą, a trzecią częścią gry.
Historia(w wolnym tłumaczeniu):
Ostatnie miesiące nie były łatwe dla George’a Stobbarta. Najpierw musiał opuścić Nico na cały rok ze względu na ważny wyjazd do Stanów Zjednoczonych, następnie jego ukochany dziadek zmarł na raka… jednak to nie wszystko. Pewnego dnia George otrzymuje telegram z Francji, przeczuwa on już zbliżające się problemy. Nadawcą telegramu jest Nicole Collard z Paryża, we Francji. Jego przeczucia niestety okazały się być prawdą – Nico nie żyje!
George powraca do Francji: Deszcz, burza… jakby boska odpowiedź na sytuację George’a. W apartamencie Nico George doznaje następnego szoku – Nico żyje. Kompletnie zakręcony sytuacją opowiada Nico o telegramie, jednak ona nie wygląda na zaskoczoną… wręcz przeciwnie, prosi George’a o opuszczenie apartamentu. Nie wygląda na to, aby była szczególnie ucieszona z powodu wizyty.
Zbierając swoje myśli w kawiarni della Chandelle Vert – gdzie wszystko się zaczęło – George zasłyszał niepokojącą historię o Nico od Andre Lobineau jednocześnie budując w sobie niepokojącą myśl jakoby neo-templariusze mogliby wciąż istnieć…
Gra jest dostępna również w polskiej wersji językowej(napisy) – należy pobrać załączoną łatkę(multilingual patch) i zawartość pobranej paczki skopiować do folderu z grą, następnie w opcjach gry ustawić wersję polską.