Tag: roguelike

flame in the flood

The Flame in the Flood – survival w urokliwej oprawie

Na przestrzeni kilku ostatnich lat gry niezależne spopularyzowały całą masę gatunków wcześniej zupełnie niszowych – najlepszym tego przykładem są produkcje, w których cały czas walczymy o przetrwanie nie tylko z wrogami, lecz również z samym środowiskiem. Twórcy tego typu gier prześcigają się obecnie w implementacji coraz to większej liczby mechanizmów, czyniąc swe dzieła w zasadzie symulatorami. Na szczęście nie jest to jedyny nurt w grach survivalowych – dowodzi tego prezentowane tu The Flame in the Flood, produkcja która z miejsca urzeka swoją unikalną oprawą wizualną i świetną muzyką. Wcielimy się w niej w Skaut, dziewczynę szukającą ratunku w świecie nawiedzonym przez ogromną powódź. Zapraszam do dalszej części tekstu! Czytaj dalej…

survived by

Survived By – bullet hell w klimacie multiplayer

W ostatnich latach doszło do widocznej popularyzacji gier niezależnych, które przecież jeszcze nie tak dawno taktowane były przez zwykłych graczy jako co najwyżej ciekawostka. Zmiana ta wynika nie tylko z większej dostępności gier Indie na dużych platformach, takich jak Steam, lecz również z większego przykładania w nich uwagi do grywalności całokształtu. To właśnie dlatego tak duża część wydawanych dziś produkcji niezależnych oferuje stosunkowo nieskomplikowaną mechanikę. Oczywiście zjawisko to ma swoich zwolenników, jak również zagorzałych przeciwników – nie da się jednak wszystkim dogodzić, nam zaś pozostaje pogodzić się z obecnym stanem rzeczy. Jedną z produkcji reprezentatywnych dla obecnego nurtu gier niezależnych jest zdecydowanie Survived By, czyli wyjątkowo dynamiczny roguelike w którym bardzo łatwo się odnaleźć. Zapraszam do dalszej lektury poświęconego mu tekstu! Czytaj dalej…

midboss

MidBoss – gdy jedno ciało to za mało

Wiele spośród gier niezależnych czerpie pełnymi garściami z tytułów, które zyskały sobie ju miano kultowych. Dotyczy to rzecz jasna głównie mechaniki rozgrywki oraz jej konkretnych założeń, i nie ma w tym nic złego – przynajmniej dopóki liczyć możemy przy tym na jakieś nowości. O wiele gorzej sprawa wygląda w przypadku podpatrywania fabuły u poprzedników, bowiem gry korzystające z istniejących już motywów często okazują się po prostu nijakie i szybko się nudzą. Oczywiście istnieją jeszcze produkcje w sposób subtelny balansujące pomiędzy tym co już znamy oraz zupełnymi nowinkami. Zalicza się do nich między innymi opisywany tu MidBoss, czyli gra niezależna z gatunku rogue-like, w której przyjdzie nam wcielić się w żądnego władzy impa. Tym co wyróżnia go od innych stworów jest fakt, że może on przybrać postać pokonanych wrogów. Jak łatwo się domyślić ogromnie urozmaica to całą rozgrywkę czyniąc ją wyjątkowo ciekawym sposobem na spędzenie co najmniej kilku godzin przy komputerze. Zapraszam do dalszej części tekstu poświęconego MidBossowi! Czytaj dalej…

Caveblazers – dynamika i brutalność poza kontrolą!

Jednym z największych problemów pojawiających się ostatnimi czasy gier Indie jest balans prędkości rozgrywki oraz brak dostosowanego do niej sterowania. Zdarza się, że postać którą przyjdzie nam kontrolować porusza się jak mucha w smole podczas dynamicznych akcji, bądź wręcz przeciwnie – my poruszamy się tak szybko, że żaden ze stworów po prostu nie jest w stanie nas dogonić. Psuje to ogólne wrażenie i przyjemność jaką powinny dawać gry. Na szczęście zdarzają się również perełki, w których ten właśnie aspekt mechaniki stworzony został praktycznie bezbłędnie. Jedną z nich jest prezentowany tu Caveblazers, produkcja roguelike w której dynamika jest w zasadzie sednem całej rozgrywki. Zapraszam do lektury. Czytaj dalej…

Famaze – lekki dungeon-crawler

Wiele osób kojarzy gatunek gier dungeon-crawler oraz roguelike z toporną grafiką oraz sporą ilością tekstu na ekranie. Famaze, mimo iż jest tytułem należącym do tych właśnie gatunków cechuje się przejrzystością oraz niemal zupełnym brakiem tekstu. Zapraszam do zapoznania się z szerszym opisem. Czytaj dalej…