Wiele gier niegdyś uważanych za niezwykle udane z czasem obumarło, zaś dziś niewielu już o nich pamięta. Istnieją jednak również te produkcje, które urzekły swych fanów wystarczająco, by ci poświecili swój czas na przedłużenie ich żywota. Tak właśnie stało się ze świetną grą, jaką jest Warlords Battlecry 3 – samodzielna jej modyfikacja, The Protectors, rozwijana jest aż po dziś dzień. Warto wspomnieć już na wstępie, że jest ona w pełni samodzielna – nie zachodzi więc potrzeba kupna pierwowzoru. Zapraszam do lektury poświęconego jej tekstu!
Więcej o pierwowzorze
Warlords Battlecry 3 jest grą strategiczną RTS z elementami RPG, której akcja rozgrywa się w mistycznej krainie pełnej demonów i wróżek – Etherii. Swoją premierę miała w maju 2004 roku, zaś za jej stworzenie odpowiada studio Infinite Interactive. Mimo że jej pudełkowa wersja dostępna była w języku polskim, na najpopularniejszych platformach znaleźć można jedynie jej angielskie wydania. Tym, co charakteryzowało ten tytuł najbardziej, to charakterystyczna grafika przypominająca nieco hybrydę 2D z 3D oraz niesamowita różnorodność w kwestii dostępnych ras i klas głównego bohatera.
Znaczą rolę podczas rozgrywki pełnił system rozwoju bohatera – na wyższych poziomach był on w stanie czasem samodzielnie pokonać wrogie oddziały. Trzecia część serii charakteryzowała się także bardzo dobrze zaimplementowaną fabułą, podczas ogrywania której nasza postać wraz ze swoimi wojskami przemierzała rozmaite tereny, w kolejności która w znacznej mierze zależała od gracza. Nie sposób tu wspomnieć również o niezliczonej ilości opcjonalnych misji, których odgrywanie dawało mnóstwo frajdy, bowiem często ich scenariusz był nieszablonowy.
Więcej o modyfikacji
The Protectors to samodzielna modyfikacja, stworzona przez grupę fanów zrzeszonych pod nazwą The Protectors modding team. Wprowadza ona do gry sporo nowości oraz usprawnień, niemalże w każdym jej aspekcie. Początek prac mających na celu jej utworzenie datowany jest na rok 2010, zaś finalna wersja nadal się nie ukazała – mimo to projekt jest nadal rozwijany. W chwili obecnej dostępna jest praktycznie w pełni grywalna wersja beta, oznaczona numerem 0.8.7. Co istotne, jest ona w pełni grywalna również na komputerach działających w oparciu o Windows 10. Ważne jest jednak w tym przypadku, by uaktywnić uprzednio funkcję DirectPlay, znajdującą się w ustawieniach składników systemowych. The Protectors obsługuje całą gamę egzotycznych rozdzielczości, wobec czego nie powinno być problemu z komfortową grą również przy wykorzystaniu nietypowych monitorów.
Cechy modyfikacji i wprowadzone w niej zmiany
Już od momentu uruchomienia The Protectors jasnym staje się, że mamy do czynienia z pełną modyfikacją tytułu – menu uległo zmianie, dostępne są także nowe opcje. Twórcy dodali nowe scenariusze, utworzone zasadniczo na kształt mikro kampanii – przejmiemy w nich kontrole nad utworzonymi odgórnie bohaterami, mającymi odegrać swoje role w historii Etherii. Niestety, okna dialogowe w nich występujące lubią od czasu do czasu znikać – spowodowane jest to faktem, że nie jest to produkt finalny, co za tym idzie rzeczy tego typu nadal są dopracowywane. Pomijając to, w nowe scenariusze gra się naprawdę przyjemnie – szkoda że jest ich zaledwie kilka. Udostępniono również nowy główny wątek fabularny, zależny od frakcji którą prowadzimy. Warto zaznaczyć tutaj, że w przeciwieństwie do oryginału zdarza się tutaj podejmować decyzje z poziomu okna rozmowy z NPC, poza właściwą potyczką – rzutują one oczywiście na dalszy przebieg rozgrywki.
Siłą The Protectors nie są jednak same wątki fabularne, bowiem najwięcej ulepszeń dotknęło mechaniki oraz zawartości. Nasz bohater awansować może teraz tylko pomiędzy bitwami, tak jak miało to miejsce w drugiej części cyklu. Zmieniły się także jego atrybuty, które możemy ulepszyć. Dodane zostały również nowe całkowicie czary oraz specjalna klasa postaci – Venomancer. Na mapach znaleźć możemy niewystępujące w oryginale struktury i obiekty specjalne, jak chociażby dużo wydajniejsze, unikalne kopalnie. Osobiście jednak najbardziej cieszy mnie rebalans jednostek – w przypadku The Protectors praktycznie wszystkie rasy mają taki sam potencjał. Dobitnie obrazuje to potężny nerf najbardziej zaawansowanych jednostek nieumarłych. Do gry wprowadzono także kilka nowych jednostek, czasem zastępujących wcześniej istniejące.
Sporemu ulepszeniu uległa ponadto sztuczna inteligencja, zarówno naszych wojsk jak i przeciwnika. Przykładowo poranione minotaury znajdujące się w pobliżu stworzeń neutralnych pożerać je będą celem uzdrowienia się bez naszej ingerencji. Wrogie oddziały prowadzone przez komputer wchodzą teraz nawet w interakcje z takim obiektami, jak porozrzucane sklepy. Podczas bitew zyskujemy teraz dostęp także do kolejnego surowca, będącego jednocześnie walutą – koron. Uprzednio można było wykupić u sklepikarzy artefakty za pomocą klasycznych zasobów, dostępnych jedynie na czas bitwy, uległo to jednak zmianie – teraz wydać na to trzeba drogocenne korony. Co ciekawe, podczas samej walki uległ również powiększeniu limit jednostek, co pozwala na wzięcie udziały w o wiele bardziej spektakularnych bitwach. Ponadto, dostępne są teraz potyczki morskie podczas których przyjdzie nam sterować statkami – jest to element którego nawet namiastki nie znajdziemy w oryginalnym Warlords Battlecy 3.
Wspomniałem już wcześniej o obsłudze sporej liczby rozdzielczości, warto jednak napisać o tym nieco więcej. Wyższa rozdzielczość oznacza w tym przypadku większe pole widzenia, optycznie zmniejszając jednocześnie jednostki. Wyszło to grze na dobre, bowiem maskowane są w ten sposób niedoskonałości tekstur, w skutek czego całość prezentuje się po prostu dużo łatwiej. Obraz nie jest jednak rozciągnięty w całości – dolne menu dowodzenia nadal jest niewielkie, wycentrowano je dodając zapełniające przestrzeń pasy po obu jego stronach. W mojej opinii można było nieco powiększyć nieco obszar zajmowany przez mapę, jednak jest to tylko moja subiektywna opinia. Ostatnią już ze zmian które należy przytoczyć jest całkowicie nowa ścieżka dźwiękowa. Wykonana została ona w sposób wręcz mistrzowski, dalece przewyższając tę występującą w protoplaście modyfikacji. Pasuje ona idealnie do sytuacji na ekranie, nie psując klimatu lecz wręcz go budując. Podczas odtwarzania kolejnych utworów na ekranie wyświetla się nawet dokładna ścieżka do ich plików.
Podsumowanie
Zdecydowanie warto zagrać w samodzielną modyfikację The Protectors – niezależnie od tego, czy mieliśmy do czynienia wcześniej z oryginałem, czy też nie. Jest to świetna gra RTS, posiadająca rozbudowany wątek rozwoju naszego bohatera. Mimo iż nie jest ona dostępna w języku polskim, na jej korzyść przemawia fakt, że jest kompletnie darmowa. Dla wielu sporym plusem może być również fakt, że spokojnie powinna działać nawet na nieco starszym sprzęcie. Co prawda posiadacze Windows 10 będą musieli poświecić chwilę na aktywowanie DirectPlay, jednak zdecydowanie warto to zrobić, zwłaszcza że najnowsze gry rzadko oferują taką masę zawartości. Serdecznie polecam!
Warlords BC 3 na platformie SteamOficjalna strona The ProtectorsProfil na ModDBWymagania systemoweZasadniczo twórcy nie podali dokładnych wymagań sprzętowych, warto jednak zaznaczyć, że posiadacze nowszych systemów operacyjnych muszą przed uruchomieniem The Protectors włączyć składnik systemowy DirectPlay oraz tryb zgodności z Windows XP. Pomijając to, gra powinna zadziałać nawet na nieco słabszych komputerach.